Nie podlega dyskusji fakt, że łańcuch, obok klocków hamulcowych i opon, jest elementem, który zużywa się w rowerze najszybciej. Wiemy, że klocki hamulcowe ścierają się a opony tracą bieżnik. Co w takim razie dzieje się z łańcuchem. Otóż ten element ulega rozciąganiu. Nie jest on z gumy więc cały proces wymaga czasu ale z każdym kolejnym kilometrem ten stan staje się coraz bardziej poważny. Rozciągnięty łańcuch bezpośrednio wpływa na zębatki i może doprowadzić do ich zniszczenia. Widzimy zatem jak na dłoni, że wymiana łańcucha w rowerze, przeprowadzona w odpowiednim momencie, uchroni także inne elementy mechanizmu. Pojawia się jednak pytanie w jaki sposób szybko i przede wszystkim poprawnie wymienić łańcuch?
W przypadku kiedy łańcuch uległ zerwaniu najlepszym rozwiązaniem będzie ponowne spięcie za pomocą specjalnej spinki. Dzięki niej możemy bez trudu złączyć ogniwa łańcucha i w miarę bezpiecznie wrócić do domu aby tam dokonać właściwej naprawy łańcucha. A co w przypadku kiedy łańcuch nie uległ zerwaniu? W takiej sytuacji niezbędny może okazać się specjalny skuwacz. Dzięki niemu będziemy mogli bez trudu zdjąć łańcuch w celu wymiany, naprawy bądź po prostu konserwacji. Za pomocą skuwacza wypychamy sworzeń z ogniwa łańcucha. Należy jednak uważać aby nie wypchnąć go do końca. Wtedy bowiem utrudni nam to skuwanie.
Zakładając łańcuch najlepiej umieścić go na kole zębatym korby. Drugi koniec łańcucha układamy na jednej z zębatek kasety. W dalszej kolejności, zachowując szczególną ostrożność, przekładamy łańcuch przez zębatki oraz kółko przerzutki. Dopiero po tym etapie przystępujemy do skuwania czyli łączenia dwóch końców łańcucha.
Wymiana łańcucha z pewnością nie jest zadaniem karkołomnym ale niewątpliwie będzie wymagała od nas dokładności i skupienia.
